-
Narodziny Małego Brata. Coś się kończy, coś się zaczyna
Oto stało się! Jesteśmy już w komplecie! Po tygodniach leżenia i niepewności, czy aby Mały Brat nie urodzi się za szybko, ostatecznie przyszedł na świat z początkiem 42 tygodnia ciąży. PORÓD Zgodnie z…
-
40 tydzień ciąży. Czy dziś urodzę?
Mały Człowiek jest na spacerze z dziadkiem. Mąż pracuje w pokoju obok, a ja leżę na kanapie i spontanicznie zaczynam pisać tego posta. Nie mam już weny do zamykania kolejnych tematów czy sprzątania…
-
Leżę i myślę. Dziennik z czasów kwarantanny. Nowe życie.
LEŻĘ I MYŚLĘ Nie wiem, który już raz biorę ten temat w obroty. Czuję się trochę dziwnie pisząc o tym dopiero teraz, zupełnie jakby działy się rzeczy nieistotne, a jest przecież zupełnie odwrotnie. Zmobilizował…
-
Jestem mamą! Pomimo trzech poronień i polimorfizmów w genach MTHFR i PAI-1
Oto stało się! 1 września 2018 r., o godzinie 23:57 na świat przyszedł nasz syn! Urodzony siłami natury ważył 3000 g, mierzył 55 cm i dostał 10/10 punktów w Skali Apgar. Można rzec,…
-
Małowodzie i hipotrofia jednak nas nie dotyczą
Weekend minął i już po pobycie w szpitalu. Kiedy w piątek lekarz dość długo badał mnie i sprawdzał przeróżne parametry młodego trochę mnie nastraszył. Waga dziecka w 36 tygodniu równa 2150 gramów to…
-
Drugi pobyt w szpitalu podczas ciąży
Piątek późnym popołudniem. To miała być krótka wizyta w szpitalu na badanie ktg, żeby upewnić się, że serduszko młodego bije poprawnie i nie ma skurczów mięśni macicy. I tak pokazał zapis – książkowo…
-
9 miesiąc ciąży – ostatnia prosta
Duszne powietrze w naszym salonie można kroić nożem i rozdzielać sowicie. Nie pomagają otwarte okna z dwóch stron mieszkania i próba robienia przewiewu. Jedyne, co mnie ratuje przed zejściem z tego świata w…
-
Świetna książka, ciuszki i pieluszki – przygotowuję się do roli mamy
Dzisiaj przeszłam samą siebie – ilość rzeczy, jakimi się zajęłam pomimo totalnie sennej pogody za oknem i Męża dogorywającego w domu przez jakąś infekcję, jest dla mnie imponująca. Ale po kolei. SEGREGACJA CIUSZKÓW…
-
Przygód ze służbą medyczną ciąg dalszy
Można dostać kręćka. Jedna ciąża, dwóch lekarzy ginekologów, sprzeczne informacje. Ech. Byle do końca. Tydzień po pobycie w szpitalu na oddziale patologii ciąży miałam kontrolną wizytę u pani ginekolog, która na ten oddział…
-
Oddział patologii ciąży, czyli niespodziewane „przygody” ciążowe
Nie jestem panikarą. Od początku czwartej ciąży (ale pierwszej tak długiej) mam w sobie spokój i pewność, że tym razem usłyszymy płacz dziecka po porodzie. W połowie czerwca jednak, przez dwa dni niepokoiło…