-
Nowe perspektywy, cel i sens
Lubię działać. Lubię mieć poczucie, że to, co robię ma jakiś wyższy cel i sens. Lubię widzieć efekty swojej pracy. Lubię dobrze spędzać czas w ruchu. Lubię też odpoczywać, a nawet leniuchować (tak,…
-
Klinika leczenia niepłodności – nowa szansa
Kwiecień 2017 to u mnie zdecydowanie miesiąc przełomów. Po sesji u psychologa przyszedł czas na wizytę w klinice leczenia niepłodności. I tu chcę napisać jedno – nigdy nie sądziłam, że trafię w takie miejsce. Po…
-
4 powody, dla których warto pójść do psychologa po stracie ciąży
Po okresie odczuwania totalnej beznadziei i braku sensu czegokolwiek punktem kulminacyjnym był dzień, w którym przeczytałam o jeden post za dużo na forum poronienie.pl. Pisałam o tym TUTAJ. Przekonana, że nie chcę tak ciągnąć…
-
Smutek i ból po poronieniach wraca
Dzisiaj jest ten dzień, kiedy chciałabym zapaść w głęboki sen i obudzić się w nowej rzeczywistości, gdzieś na krańcu świata z głową wolną od myśli, beztrosko biegać po piaszczystej plaży i grzać się…
-
Inspirujący marzec
Sporo się dzieje. Wygląda na to, że mam wreszcie lekarkę ginekolog, która ogarnia mutacje i poddaję się jej zaleceniom. Czekam na wyniki kolejnych badań i dalsze zalecenia, a w międzyczasie nadrabiam zaległości czytelnicze…
-
Ginekolog rozumiejący mutacje MTHFR i PAI-1 znaleziony!!!
Poszukiwania ginekologa, który wie o mutacjach genów MTHFR i PAI-1 więcej niż tyle, że są wydawały się nie mieć końca. Potrzebuję kogoś, kto konkretnie mnie poprowadzi, podpowie czy zmieniać dawki zmetylowanych witamin, powie,…
-
Nowe odkrycie – mutacja genu PAI-1
Zacznijmy od razu z grubej rury. Do moich dwóch mutacji heterozygotycznych (C677T i A1298C) genu MTHFR, które wydają się przyczyną moich poronień, dołączyła trzecia koleżanka: PAI-1, heterozygota 4G. Jak ją wykryłam? To ciekawa historia.…
-
Styczeń miesiącem odkryć i inspiracji
Po tym, jak usiadłam i podsumowałam, co działo się w grudniu pomyślałam, by podobnie zrobić na koniec stycznie. Niby nic specjalnego nie dzieje się przez te trzydzieści dni, ale jak tak spojrzę na…
-
Miecz i słoik wdzięczności
Dzisiejszy post będzie trochę taki „lajfstajlowy”, bo zupełnie nie dotyczy mojego zdrowia, boreliozy, mutacji genetycznych ani poronień. Co ma wspólnego Miecz i słoik wdzięczności? Można by się zdziwić:) To nie może być przypadek,…
-
Mutacja genu MTHFR a poronienia – nowe fakty
Jesienią 2016 odebrałam wyniki badań z poradni genetycznej w kierunku trombofilii. Wówczas od lekarki dowiedziałam się tyle, że moją mutację ma połowa społeczeństwa, i że to nie jest przyczyna poronień. Pisałam o tym tu. Ta wizyta…