podsumowanie,  życie

Maj miesiącem przełomowym

Dzisiejszy post nosi znamiona kolejnego podsumowania. Mam ostatnio tendencję do tego, że siadam pod koniec miesiąca i przypominam sobie, co się wydarzyło w ciągu minionych 30 dni.
Maj to dla mnie miesiąc przełomowy. Zamykam go w trzech kategoriach:
ZAWODOWO
Zmiany, ZMIANY w aktywności zawodowej, o czym napomknęłam TUTAJ.
Moja przyjaciółka R., z którą zaczęłam współpracować w połowie miesiąca, udostępniła mi materiały szkoleniowe w interesującej mnie dziedzinie. Oglądałam, słuchałam, notowałam i mam poczucie, że przez ostatni rok nie nauczyłam się w pracy tylu nowych rzeczy, co przez niespełna trzy tygodnie. Szał.
Nie sądziłam też do tej pory, że ktoś mógłby chcieć płacić za mój czas, moje pomysły, pomoc w tym, co lubię robić, rozmowy ze mną (ponoć inspirujące ;p). A jednak:) Cudowne uczucie.
Jednocześnie w moim głównym miejscu zatrudnienia nikogo nie boli fakt, że wychodzę po 4 godzinach, bo to, co ma być zrobione – jest zrobione.
Coraz częściej nachodzi mnie myśl, że ośmiogodzinny czas pracy to morderca kreatywności, motywacji i produktywności.
ZDROWOTNIE
Za mną kolejna wizyta u alergologa – ustawiamy najniższą możliwie dawkę sterydu na astmę i sprawdzamy, co pokaże spirometria. Na razie wystarcza mi Seretide 125 raz dziennie, ale docelowo chciałabym całkowicie pozbyć się leku.
Zaczynam rozważać ponowne przejście na dietę warzywno-owocową, żeby oczyścić organizm z toksyn i złogów. Pamiętam, jak świetnie czułam się za pierwszym razem na diecie dr Dąbrowskiej. Spektakularne było dla mnie to, że odstawiony wówczas steryd nie był w użyciu przez pół roku! Niestety podczas urlopu, gdy podjeżdżaliśmy z mężem na rowerach pod spore górki, zaczęłam się dusić, kaszleć i niezbędny był powrót do medykamentu. Czuję jednak podskórnie, że musi być jakiś sposób na opanowanie astmy (a przy okazji także alergii i nietolerancji pokarmowych) bez konieczności szprycowania się sterydami całe życie.
Po wizycie u dentystki okazało się, że oprócz paru drobiazgów do podczyszczenia jest jeden grubszy temat – ząb, który nie bolał i z zewnątrz wyglądał OK będzie wymagał leczenia kanałowego. To mnie nie cieszy, ale w kontekście szeroko pojętego przygotowania do czwartej ciąży może to właśnie najlepszy moment na ujawnianie się takich niespodzianek?
RODZINNIE
Najważniejsze wydarzenie miesiąca – kolejna rocznica naszego ślubu! Cztery małżeńskie lata szczęśliwego życia u boku Najlepszego Przyjaciela. Jak tak sobie rozmawiamy o tym naszym byciu to oboje zgodnie dochodzimy do wniosku, że jesteśmy wdzięczni nawet za te wszystkie trudne doświadczenia, jakie nas dotykały. One zbliżyły nas do siebie, otworzyły na chęć głębokiego zrozumienia drugiej osoby, utwierdziły, że tworzymy zgrany duet.
Bogu niech będą dzięki za to, że zesłał mi mojego Anioła! Niejedno już razem przeżyliśmy, a co przed nami? Czuję ekscytację na samą myśl 😀
Niech to trwa!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *